![]() Polecane strony: Samobójca z depresją ![]() Strona dla osób zmagających się z własną niemocą. Wiara jest super ![]() Blog o pogłębianiu i ożywianiu swojej wiary. Wiedza jest super ![]() Blog o szeroko rozumianej wiedzy. Zabawne obrazki ![]() Strona z zabawnymi obrazkami. Wartościowe opisy i rekomendacje stron internetowych. Polecam! ![]() ![]() ![]() Popularne posty:
![]() Menu: ![]() ![]() |
Blog > Komentarze do wpisu
Dlaczego Pan Bóg przestał mi pomagać cz 1Polecane materiały (książki, e-booki i audiobooki):
W życiu naszym przeżywamy różne okresy, czasem nam się powodzi, to znów wszystko zaczyna się sypać... Zadajemy sobie wtedy pytanie: „Dlaczego tak musi być?”. Osoby wierzące próbują zrozumieć swoją sytuację w odniesieniu do Pana Boga: Czy Bóg się na nich gniewa? Jeżeli tak, to za co? Osoby niezbyt mocno ugruntowane w wierze mogą czuć się rozczarowane lub oszukane. Uczucia te wzmagają się jeszcze, gdy przyzwyczailiśmy się do tej pory używać łaski Bożej w sposób nieskrępowany, kiedy hojnie wspomagał nas i wspierał w każdej sytuacji życiowej. W którymś momencie nagle kończy się szczodrość Boga, a my zachodzimy w głowę, co się stało? Czy to nasza wina? Co my takiego zrobili, że Bóg wstrzymał swoją łaskę? Znalezienie właściwej odpowiedzi jest dosyć proste pod warunkiem, że posiadamy rozbudowaną samoświadomość i doświadczenie w drodze duchowej. Istnieją trzy główne powody zmiany łaskawości Boga względem nas. Są one następujące:
Scharakteryzujmy sobie teraz poszczególne powody:
1. Złe zachowanie lub trwanie w grzechu
Jak łatwo się domyślić, jest to najczęstszy powód, jakiego możemy się zazwyczaj spodziewać. Nasze złe zachowanie i trwanie w grzechu odpycha od nas Pana Boga, w związku z czym, nie angażuje się w nasze życie tak, jakby chciał. Swoją postawą pokazujemy, że nie kochamy Go i nie zależy nam na zbliżaniu się do Niego. Gdyby nam zależało, zadbalibyśmy o swoją bezgrzeszność. Warto się zawsze zastanowić nad sobą, swoim zachowaniem, czy przypadkiem nie mamy niczego na sumieniu. Dosyć często zachowujemy się niewłaściwie w sposób zupełnie nieuświadomiony. Dopiero później, po przeanalizowaniu i zastanowieniu się stwierdzamy, że jednak nie było to właściwe zachowanie. Dobrym zwyczajem jest przeprowadzać sobie taką analizę codziennie, na zakończenie dnia. Wystarczy dosłownie kilka minut... Zastanówmy się, czy wszystko zrobiliśmy dzisiaj jak należy, czy w naszym zachowaniu nie było żadnego błędu, żadnego uchybienia. Jeżeli było, wyciągnijmy z tego naukę na przyszłość , zastanówmy się na spokojnie, jak powinno wyglądać nasze właściwe zachowanie. Następnym razem będziemy już uważać w podobnej sytuacji i zachowamy się właściwie. Rozwój duchowy niejako wymusza na nas praktykę przedstawioną powyżej, dlatego też nie czekajmy na Pana Boga, aż straci cierpliwość i upomni nas poprzez zesłanie niepowodzeń, czy wstrzymanie łaski, ale badajmy się i zastanawiajmy, co jeszcze moglibyśmy zrobić, aby się poprawić lub zbliżyć do Pana Boga.
Ciekawe artykuły:
Zapoznaj się z innymi artykułami. Przejdź do zakładki Spis artykułów.
poniedziałek, 20 października 2014, rx7xttt7
|